
Rekolekcje Wielkopostne
Rekolekcyjne spotkania przebiegały pod hasłem: "Otrzymacie moc Ducha świętego i będziecie świadkami Jezusa". Przez trzy rekolekcyjne dni dzieci i młodzież słuchała nauk w kościele, które głosił dla nas ojciec franciszkanin z Poznania. W kolejne dni przybliżał naszym uczniom postać św. Franciszka, zgłębiał naukę płynącą z dekalogu porównując go do znaków drogowych oraz zachęcał, aby wzorować się na sprawdzonych ludziach i wartościach.
W szkole gościliśmy natomiast kilkoro ciekawych osób. Z Pabianic przyjechał do nas p. Ireneusz Jażdżewski wraz ze swoją rodziną: żoną Wirginią i dziećmi: Joelem i Natanem. Klasom VII i młodzieży gimnazjalnej opowiadał, jak nawrócił się w więzieniu. "Gdy wchodziłem na dyskotekę, DJe witali mnie z radością. Otaczały mnie wianuszki dziewczyn, wydawało się, że moje życie jest szczęśliwe, że jestem królem życia". Mimo, że jego życie dawniej dalekie było od ideału. Nasz gość pokazywał młodzieży, że można się zmienić. Przestrzegał przed łatwym sięganiem po używki, zwłaszcza narkotyki. "Gdy będziecie chcieli spróbować narkotyków, żaden dieler nie powie wam, że wasze życie za kilka lat może przypominać piekło. Oni dadzą wam narkotyki, na początku nawet za darmo, ale nikt wam nie powie tego, że kiedyś one zniszczą wam wszystkie wasze relacje, a nie dadzą szczęścia i miłości". Zachęcał, aby zobaczyć w głąb serca i przestać się oszukiwać: "Dzisiaj jest modne takie stwierdzenie, że wszystko jest w porządku. Życie się sypie, relacje się sypią, płaczesz do poduszki wieczorem, ale gdy ktoś pyta, co słychać, odpowiadamy zazwyczaj - jest w porządku. Tymczasem okazuje się, że nic nie jest w porządku i przemianę życia należy zacząć od tego, że trzeba się do tego przed samym sobą przyznać." Dziś Pan Ireneusz prowadzi m.in ewangelizację uliczną, odwiedza również szkoły, więzienia i ośrodki poprawcze.
Duże wrażenie zrobił na młodzieży p. Przemysław Wieczorek. W zderzeniu z lokomotywą stracił obie ręce. To, co wydawać by się było końcem, stało się dla niego nowym początkiem. "Gdy już dotarło do mnie co się stało, wydawało mi się, że to się nigdy nie zmieni - że będę tkwił w tej sytuacji do końca życia. Kiedy jednak oddałem się Jezusowi, on odkrył przede mną możliwości, o których kiedyś nawet nie śniłem.". Dziś p. Przemek pracuje zawodowo jako wychowawca w świetlicy dla młodzieży. Jest również wicemistrzem świata w para-taekwondo i przygotowuje się do olimpiady w Tokio. "Zwiedziłem różne kraje świata, uczestnicząc w zawodach i turniejach. Paradoksalnie gdybym nie stracił rąk, moje życie potoczyłoby się zapewne inaczej. Bóg zabrał mi ręce, ale dał dużo więcej." Od trzech lat Przemek rapuje, prowadzi również swój kanał na youtubie. Podczas spotkania dał nam próbkę swoich możliwości raperskich, zaprezentował również kilka kopnięć taekwondo. Wśród uczestników spotkań znalazł sporo nasladowców. Padło też wiele ważnych pytań, chętnie zadawanych przez słuchaczy.
Nie mieli również na co narzekać kinomani. Młodsi obejrzeli zestaw ewangelicznych kreskówek, a starsi dwa filmy: o 1050 biskupstwa poznańskiego oraz film "Podaj dalej" ukazujący siłe dobra w życiu człowieka.
Rekolekcje zakończyła Msza św. w parafialnym kościele, podczas której młodzież pięknie przygotowała liturgię.
Tekst: Piotr Chudziński